Lato, wakacje, urlop i … remonty. Podobno aż 80% osób w dni wolne od pracy planuje mniejsze lub większe zmiany w swoich czterech kątach. Dodatkowo mając na uwadze, że nasze budżety nie są z gumy, musimy nasze wysiłki planować mądrze. Szkoda i pieniędzy, i czasu żeby na końcu nie być zadowolonym z rezultatów. Na co zwrócić uwagę, jak planować i od czego zacząć – poniżej kilka punktów jak się za to zabrać.

Niesprawna elektryka, cieknące rury, nieszczelne okna lub psujący się sprzęt. Nawet jeśli mamy bardzo konkretnie sprecyzowane plany dotyczące wykończenia wnętrz, to podstawą jest jednak nasze bezpieczeństwo. Dla własnego dobra (i nawet oszczędności) warto sprawdzić stan naszych instalacji (przede wszystkim elektrycznej, która często jest niedostosowana do naszych potrzeb), jeśli posiadamy – to przegląd pieca gazowego, jak również w przypadku posiadania wysokoenergetycznego sprzętu, przykładowo jego wymiany na nowsze, oszczędniejsze modele. Nie tylko pozwoli to nam spać spokojnie, ale w dłuższej perspektywie da nam wymierne oszczędności, a takie zakupy się nam zwrócą.

Tak jak wspominaliśmy wcześniej – jakikolwiek remont, trzeba zacząć od realizacji prac związanych z instalacjami, które są często najdroższymi w wymianie. Niewątpliwie jednak, abstrahując od kwestii bezpieczeństwa jest to pewna logika. Ściany z dobrze położonymi instalacjami (elektrycznymi, gazowymi czy C.O.) to podstawa do dalszych prac wykończeniowych. Robienie tego na odwrót, czyli taka wymiana instalacji, żeby nie uszkodzić zbytnio wystrojonych wnętrz jest nieco bezsensowna. Powinniśmy pomyśleć również o odpowiednim ociepleniu, stolarce okiennej (o niskim współczynniku k) czy wentylacji (np. wywietrzniki w oknach), o której często się zapomina. To oprócz stworzenia dobrej bazy do wykonania „estetyki” może nam przynieść konkretne oszczędności.

Dziś przy różnego rodzaju pracach ogranicza nas w zasadzie tylko wyobraźnia. Szeroka dostępność materiałów wykończeniowych, farb czy innych elementów wyposażenia daje nam spore pole do popisu. Jedynym ograniczeniem jest w zasadzie cena, która w dużej mierze determinuje nasze wybory zakupowe. Najczęściej nasze fundusze nie są zbyt okazałe, często chcemy robić „po kosztach”. Zatem kluczem do dobrego wydawania pieniędzy jest pewna uniwersalność. Warto zastosować elementy ponadczasowe, nie kierować się chwilową modą i próbować rozwiązań które być może nie będą najbardziej efektowne, zaś wysoko efektywne. Mniej desingerska lodówka, na rzecz jej klasy energetycznej, ledowy plafon zamiast wymyślnego żyrandola, dobrej klasy panel podłogowy, a nie koniecznie deska barlinecka, wymagająca co jakiś czas renowacji – to tylko przykłady wyborów na których można sporo zostawić w naszych kieszeniach.

Ważne jest nie tylko tu i teraz, ale też to co będzie za rok, dwa czy pięć. Remonty wymagają tego typu myślenia, bo często zmieniają się nasze potrzeby. Dzieci dorastają, my stajemy się coraz starsi. Warto pomyśleć czy nowa kanapa nie powinna być bardziej ergonomiczna niż estetyczna, albo czy nie łatwiejsze w utrzymaniu czystości nie będą jednak płytki czy szkło niż ściana pomalowana szorowalną farbą. A może w ogóle, nie ma sensu montować wanny, skoro i tak mam coraz większe problemy żeby do niej wejść lub z niej wyjść. Dobre wybory pozwolą nie tylko zaoszczędzić, ale również pozbyć się potencjalnych przeszkód, które sami sobie stawiamy.

Prace remontowo-wykończeniowe są coraz prostsze i widać, że coraz więcej Polaków decyduje się samemu wykonywać chociażby część z nich. Warto jednak zastanowić się czy pomimo tego, że wydaje się to proste – to czy mamy odpowiedni sprzęt, czas i cierpliwość, aby wykonać je w zadowalający dla siebie sposób. Roboty przy instalacjach elektrycznych czy gazowych warto oddać w ręce fachowców, chociażby ze względów bezpieczeństwa. Źle połączone druciki, czy nieszczelnie zamontowany zawór mogą narobić mnóstwo szkód, jeśli nie mamy odpowiedniej wiedzy do wykonywania tych prac.

Markety budowlane są rozsiane po całej Polsce i mają najczęściej bardzo szeroką ofertę produktów do zaoferowania. Natomiast, niekoniecznie są najtańszym miejscem do zakupu. Kiedy jesteśmy już zdecydowani na zakup konkretnej rzeczy, warto sprawdzić czy w innym sklepie nie można nabyć jej taniej. Na wycieczki w poszukiwaniu tańszej rzeczy szkoda czasu i paliwa, zatem rozwiązaniem jest porównanie ceny w internecie. Często (szczególnie przy droższych rzeczach) można wyhaczyć rzecz zdecydowanie taniej, a w dodatku – z tańszą lub darmową dostawą. Taki research nie trwa zbyt długo i nie jest trudny, a może przynieść spore oszczędności.

Reasumując, warto do tematu remontów podejść pragmatycznie oraz nie ulegać zbytnim emocjom czy modzie. O ile tanie rzeczy łatwo jest zmienić, tak większość tego typu prac jest sporym obciążeniem finansowym, a zatem i wymaga rozsądku. Zimna głowa pozwoli na uniknięcie wpadek lub co gorsza niespodziewanych kosztów. Sprawny i dobrze wykonany remont pozwoli cieszyć się z jego efektów przez dłuższy czas.