• Data dodania: 01.09.2022
  • Autor wpisu: Bocian Nieruchomości
Odpowiednie definiowanie podstawowych pojęć na rynku nieruchomości pozwala na ich właściwą interpretację. Konkretna wiedza bywa niezbędna, aby nie popełnić błędu przy zakupie czy nie dać się po prostu oszukać. W dosłownym pojęciu niektóre hasła są traktowane jako tożsame, a co jest sporym błędem z którego mogą wynikać potencjalne problemy. W poniższym wpisie wyjaśnimy i omówimy różnice w kilku takich parach pojęć.

Własność, a użytkowanie wieczyste


Podstawą precyzyjnego określenia różnic w przypadku takich haseł są oczywiście zapisy prawne. Przy rozróżnieniu własności od użytkowania wieczystego należy zacząć od tego, że obydwa są prawami rzeczowymi i że dla przeciętnego Kowalskiego – różnice pomiędzy tymi hasłami są minimalne.

Sięgnijmy zatem do Kodeksu cywilnego, gdzie zdefiniowane jest prawo własności: „(...) w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.”.

A co przepis ten mówi o użytkowaniu wieczystym? „(...) Grunty stanowiące własność Skarbu Państwa (...) a także grunty stanowiące własność jednostek samorządu terytorialnego lub ich związków mogą być oddawane w użytkowanie wieczyste osobom fizycznym, i osobom prawnym.(...) W granicach, określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego oraz przez umowę o oddanie gruntu Skarbu Państwa lub gruntu należącego do jednostek samorządu terytorialnego bądź ich związków w użytkowanie wieczyste, użytkownik może korzystać z gruntu z wyłączeniem innych osób. W tych samych granicach użytkownik wieczysty może swoim prawem rozporządzać.”.

Różnice zatem są dość proste do zauważenia. Użytkowanie wieczyste to prawo, w którym grunty będące własnością Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, są przekazywane w ramach zawarcia umowy (trwającej maksymalnie 99 lat) konkretnym użytkownikom, które mają być przeznaczone na konkretny cel. Za prawo użytkowania wieczystego wnosi się stosowne opłaty, a za własność – podatek od nieruchomości. Wybudowany na działce oddanej w użytkowanie wieczyste np. budynek jest własnością użytkownika wieczystego.

Sprawa w przypadku użytkowania wieczystego na działkach o przeznaczeniu mieszkaniowym jest już właściwie zamknięta. Ustawą o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów z 20 lipca 2018 roku grunty takie zostały przekształcone na własność na rzecz dotychczasowych użytkowników wieczystych.

Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, a prawo własności lokalu


W przypadku rozróżnienia pomiędzy spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu, a jego własnością różnice są nieco większe. Definicja własności jest podana wyżej (w tym jednak wypadku dotyczy lokalu i udziale w nieruchomości gruntowej zabudowanej). Co do drugiego z haseł – mamy do czynienia nie z prawem rzeczowym, a ograniczonym prawem rzeczowym, który jest określany na podstawie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 15 grudnia 2000 r.

Przede wszystkim różnica dotyczy prawa w nieruchomości wspólnej (którego nie ma) a sam lokal, jak i budynek – jest własnością spółdzielni mieszkaniowej, w której dany członek ma prawo do lokalu i do korzystania z nieruchomości wspólnej. Prawo to jest dziedziczne, zbywalne i dla przeciętnego Kowalskiego różnice w codziennym stosowaniu są niewidoczne. Może być na nie założone księga wieczysta, ale nie musi. Przy tej formie prawnej z oczywistych względów nie płacimy podatku od nieruchomości (płaci go zawsze właściciel, czyli w tym wypadku – spółdzielnia). Szeroko pojętym zarządzeniem nieruchomością zajmuje się spółdzielnia, która w oparciu o głosy jej członków podejmuje i realizuje konkretne działania. Istnieje możliwość przekształcenia tego prawa w prawo własności, często za sporą bonifikatą.

Oba te prawa – zarówno użytkowanie wieczyste jak i spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu są pojęciami „quasi-własności”, będącymi reliktami PRL-u. Ze względu na filozofię tego systemu większość rzeczy była państwowa. W związku z tym trzeba było utworzyć prawo, które gwarantowałoby obywatelom wyłączną i kontrolowaną formę korzystania. W wyniku tych działań powstały powyższe pojęcia prawne. Ich konstrukcja pozwala do dzisiaj z nich korzystać i traktować jako tak trochę jako własność. Natomiast tak jak w przypadku użytkowania wieczystego będzie się je docelowo usuwało z obiegu prawnego.

Najem, a dzierżawa


Najszybszy sposób rozróżnienia tych dwóch pojęć, to przytoczenie ich definicji. Pomocne i nieodzowne będą zapisy Kodeksu cywilnego. Poniżej definicje:

„Przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. ”

„Przez umowę dzierżawy wydzierżawiający zobowiązuje się oddać dzierżawcy rzecz do używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu umówiony czynsz. ”

Różnica jest oczywista i polega przede wszystkim na kwestii pobierania pożytków, czyli czerpania zysków z posiadania tego prawa. Oprócz tego są też różnice dotyczące formy i czasu tego zobowiązania. W praktycznym podejściu – jeśli (przykładowo) rolnik odda swoją ziemię komuś w uprawę, to będziemy mieli do czynienia z dzierżawą (dzierżawca zbierze plon i na posiadaniu tej ziemi zarobi). Natomiast jeśli ten rolnik odda kawałek swojej posesji, żeby ktoś mógł tam np. parkować samochód to pewnie wynajmie ten teren (najemca będzie tylko parkował samochód i na tym nie zarobi).

O różnicach pomiędzy najmem i dzierżawą, mówiliśmy w tym odcinku serii „100 pytań do”: