• Data dodania: 15.10.2022
  • Autor wpisu: Bocian Nieruchomości
Dlaczego są rozbieżności pomiędzy księgą wieczystą, a ewidencją gruntów? W dobie powszechnej komputeryzacji wydaje się to zastanawiające, szczególnie że dziś prawie wszystko mamy w postaci cyfrowej.

Dlaczego tak trudno to połączyć?


Chcąc dziś otrzymać wypis z księgi wieczystej czy też ewidencji gruntów (lub też budynków czy lokali) otrzymujemy tak w zasadzie automatycznie generowany wydruk z cyfrowej bazy danych. Sam dostęp do bazy ksiąg wieczystych jest dostepny dla każdego posiadającego łącze internetowe. Wystarczy znać tylko jej numer. W przypadku ewidencji gruntów nie wszystko jest jawne i ogólnodostępne, ale coraz prężniej rozwijające się geoportale dostarczają coraz bardziej szczegółowej informacji o nieruchomości (a w szczególności danych przedmiotowych).

Gdzie zatem jest problem, aby to wszystko połączyć?


Trzeba na to spojrzeć zdecydowanie szerzej. Podstawą łączenia tych systemów jest unijna Dyrektywa INSPIRE (2007/2/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 14 marca 2007 r.). To ona jednocześnie wymusiła, ale też popchnęła nasze systemy informacji w kierunku stworzenia tzw. ZSIN-u (Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach). Podstawą prawną do jego stworzenia jest Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 17 stycznia 2013 r. w sprawie zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach.

Opisując ten plan w dużym skrócie – miał on połączyć takie systemy jak kataster nieruchomości (ewidencja gruntów i budynków), księgi wieczyste, PRG (rejestr granic), PESEL, REGON, TERYT, ewidencję zabytków czy inne w jeden wyżej opisany system, który miał powiązać te dane ze sobą wzajemnie. Niby proste, natomiast od strony technicznej sprawiło to wiele problemów. Pełna funkcjonalność systemu miała być osiągnięta w 2016 roku. Do dziś nie udało się tego w pełni osiągnąć.

Dlaczego się to nie udało?


Faktyczne problemy dotyczyły problemów proceduralnych (Głowny Geodeta Kraju, jako koordynator miał utrudnione możliwości pozyskania danych z systemów nie mających powiązań z geodezją), finansowych (cyfryzacja była droższa niż zakładano, mimo sporych dofinansowań) oraz przede wszystkim kwestii związanych z dużą pracochłonnością tego projektu.

Cały ten projekt jest ważny nie tylko ze względu na uporządkowanie pewnego nieporządku, ale przede wszystkim na uprawnienie procesu planowania przestrzennego, budowlanego czy też realizacji innych zadań związanych z inwestycjami celu publicznego. W dobie nadchodzących czasów warto w zdecydowany sposób wspierać inicjatywy kierunkujące na rozwój tego zamierzenia.

Temat wspomnialiśmy również tutaj: